W związku z tym. że tematem dzisiejszych winnych wtorków jest Sycylia, postanowiłem zrobić drugie podejście do nero d'avola. Kto śledzi bloga w miarę na bieżąco wie, że poprzednia butelka - Cent'are Nero d'Avola 2009 dużego wrażenia na mnie nie wywarła. Montalto Nero d'Avola 2009 planowałem wypić już wczoraj razem z Chianti Classico Monte Guelfo 2009, o czym pisałem na stronie bloga na facebook'u. Losy wieczoru potoczyły się jednak inaczej i o ile chianti zostało otwarte, tak nero d'avola musiało poczekać do dzisiejszego obiadu.
Producentem jest Barone Montalto, firma założona w 2000 roku w Santa Ninfa. Na stronie producenta niestety nie znalazłem mojej butelki. Może to wynikać ze zmiany designu etykiet, wycofania tej z produkcji tej butelki w ciągu ostatnich 3 lat lub z faktu, że jest to najbardziej podstawowa etykieta od tego producenta i nie chwalą się nią w internecie.To są tylko moje domysły i żadnej pewności nie mam.
Barwa, podobnie jak w przypadku poprzedniego nero d'avola żywa, ciemnoczerwona przypominający kolor czarnych czereśni. W nosie dominują aromaty kompotu czy konfitury owocowej. Znajdziemy tutaj również miód, zioła i zapachy stodolne. Ponadto na początku mocno wyczuwalny był alkohol, który z czasem mniej się narzucał. W ustach krągłe, smukłe z wyraźnymi taninami i dosyć wysoką kwasowością. Cierpkie, lekko ziołowe z owocowym finiszem. Jest to wino przyjemne, ale nie urzeka. Jak podają dystrybutorzy, to wino jest dosyć uniwersalne w kwestii
łączenia z potrawami, co moim zdaniem jest jego główną zaletą.
Cena: 36 zł
Zakupione: Wina i specjały we Wrocławiu
To najbardziej podstawowa etykieta i się nią nie chwalą. Kupiłem niedawno to wino w niemieckim Realu (rocznik 2011) za 4 euro i mam raczej złe wrażenia - rozgotowany owoc i potężny alkohol.
OdpowiedzUsuńDzieki za informację.
Usuń